poniedziałek, 21 stycznia 2019

Diorama kolejowa "Górska" w skali h0 - część III

W poprzednim odcinku obiecałem pokazać w jaki sposób najłatwiej szutrować kolejowe tory. Czynność prosta choć wymaga cierpliwości. Na tej dioramie użyłem szutru firmy Polak ciemno szary spilit w skali TT czyli skali mniejszej niż docelowa skala całej dioramy. Był to pewnego rodzaju mój eksperyment i w zasadzie mogę powiedzieć, że wizualnie mniejsze kamyczki jakoś bardziej mi się podobają. ...ale do rzeczy...


Szutrowanie torów na makiecie


Pierwszym etapem jest wypełnienie szutrem przestrzeni między pokładami kolejowego toru. Sypię łyżeczką niewielkie ilości kamyczków i palcem rozprowadzam je tak by wypełniły całą przestrzeń miedzy poszczególnymi pokładami. 

Szutrowanie torów na makiecie
Gdy wstępnie szuter został dobrze rozłożony i nie wystaje ponad podkłady, małym pędzelkiem zbieram małe kamyczki, które zostały na podkładach, elementach mocujących szynę do podkładów lub na samej szynie. Jest to ważne bo estetyczny wygląd to podstawa. Po za tym oko ludzkie dość łatwo wypatruje anomalii na prostych powierzchniach więc nawet taki niespełna milimetrowy kamyczek będzie dobrze widoczny podczas oglądania makiety przez osoby postronne.

Kolejnym etapem jest szutrowanie boków toru kolejowego i uformowanie charakterystycznego dla rzeczywistych torów kolejowych nasypu. Możemy to sobie ułatwić z pomocą widocznego na zdjęciu kartonika i małego tricku, o którym za chwilę.

Szutrowanie torów na makiecie

 Karton na którym został przyklejony tor powinien zostać pokryty cieniutką warstwą rozcieńczonego wodą wikolu. To samo robimy z kawałkiem nasypu. Na ugniecioną palcem trawę nakładamy cienką warstwę kleju. Ten prosty trick spowoduje, że pierwsza warstwa kamyczków przyklei się do kleju. Kolejne warstwy będą się już układać w równy nasyp. Kartonik jedynie zabezpiecza nam resztę nasypu i trawę przed przypadkowym zasypaniem go szutrem. Tak jak poprzednio oczyszczamy podkłady, imitacje śrub i samą szynę z kamyczków za pomocą małego pędzelka. Całość nasypu można wyrównać ewentualnie z pomocą końcówki obiadowego noża. Kamyczki nie będą się kleić do metalowego ostrza. Do palców już by mogły.

Szutrowanie torów na makiecie


Tak przygotowany szuter potrzebuje już tylko kleju. Przygotowujemy w plastikowym kieliszku (takim od syropu na kaszel) mieszankę wikolu, wody i płynu do naczyń. Detergent pozwoli zwalczyć tzw napięcie powierzchniowe kamiennego szutru. Dzięki niemu mieszanka kleju wsiąknie w mgnieniu oka i ładnie się w kamyczkach rozprowadzi.

Szutrowanie torów na makiecie


Proporcje mieszanki przygotowuję zawsze na oko. W trakcie klejenia widzę czy mieszanka nie jest zbyt gęsta. Kropelka kleju na pędzlu powinna chwilę się na nim utrzymać, a po dotknięciu pierwszego kamyczka w milisekundę wsiąknąć w szuter. Na przestrzeń między podkładami wchodzą 3 krople kleju. Gdyby jakimś cudem było go za dużo i zrobiło się białe jeziorko, nadmiar ściągamy rogiem papierowego ręcznika. Na nasyp kleju wejdzie więcej. Tu także obserwujemy szuter i gdy zacznie się pojawiać zbyt dużo wilgoci nie zakraplamy dalej. Po zakończonym klejeniu szuter powinien wyglądać praktycznie identycznie jak i przed. Kamyki powinny być w dużym przybliżeniu wyraźne, a ich krawędzie naturalnie ostre.

Szutrowanie torów na makiecie


Odstawiamy dioramę do wyschnięcia. Po pół godzinie można delikatnie nożem obiadowym poprawić szuter w miejscach gdzie zachwiana została struktura nasypu. To też ostatnia chwila na posprzątanie podkładów, szyn i imitacji śrub. Potem będzie dużo trudniej pozbyć się kamyczków z niechcianych miejsc. Szuter powinien schnąć przynajmniej 12 godzin ale dobrze go zostawić w spokoju na cały dzień i noc. 

Szutrowanie torów na makiecie


Wyschnięty szuter wystarczy już tylko zabarwić pigmentami. Kolor zależy od tego jaki tor modelujemy. Rzadko używany lub świeżo wyremontowany odcinek toru będzie mniej rdzawy i tylko w niektórych miejscach, użytkowany częściej może być cały przyjemnie rudy od szyny po trawę obok nasypu. Na dioramie chciałem zachować szary kolor szutru a rdzawy nalot pozostawić jedynie w okolicy samej szyny. Tak też zrobiłem.

Szutrowanie torów na makiecie


Małym pędzelkiem nakładałem drobinki pigmentu miedzy podkłady i tym samym pędzlem wcierałem go w szuter, podkłady przy szynach i imitacje mocowań szyny do podkładów. Na koniec dużym średnio twardym pędzlem przy pomocy delikatnych choć wyraźnych ruchów wyrównywałem kolor tak by mocny rdzawy połączył się z szarym kolorem szutru w miejscach już nie pylonych. Efekt mnie zadowolił więc mogłem całość utrwalić dostępnymi utrwalaczami do pigmentów lub pasteli. Taki płyn w areozolu bez problemu można kupić w sklepach dla plastyków. Dzięki niemu nasza praca nie zostanie w trakcie użytkowania dioramy starta palcem lub czasem.

Szutrowanie torów na makiecie


Po skończonej pracy diorama prezentuje się ładnie i niewiele już potrzeba by móc ją uznać za skończoną. W tym przypadku spróbowałem szutrować tor już po nałożeniu zieleni ale mimo kilku plusów ryzyko uszkodzenia już wykonanych prac jest zbyt duże i lepiej szuter nakładać jako jeden z pierwszych elementów jeszcze zanim zaczniemy się bawić zielenią.

Szutrowanie torów na makiecie

Zapraszam już niedługo na kolejną i chyba ostatnią relację z pracy nad górską dioramą.  W kolejnym odcinku poznacie też mój tani sposób na ukwiecenie dioramy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz