piątek, 22 marca 2019

Kolejowa podróż do Berlina - część III

Trzecia i ostatnia relacja z naszej wizyty w stolicy Niemiec. Berlin jest opleciony liniami metra. Postanowiliśmy pozwiedzać to miasto trochę inaczej. Nasza podróż rozpoczęła się na słynnym dworcu ZOO.

Berlin dworzec ZOO


W czasach podziału Berlina na Wschodni i Zachodni dworzec przy ogrodzie zoologicznym był głównym dworcem miasta i domem setek bezdomnych lub narkomanów. Pamiętacie książkę i film "My, dzieci z dworca ZOO"?

Berlin dworzec ZOO


To właśnie tu rozegrały się dramatyczne wydarzenia opisane przez młoda narkomankę. Z podziemi dworca ZOO ruszyliśmy metrem na Warszawski Most.



Dworzec pierwszego U-bahn'u U1 kończy się i zaczyna na dworcu zlokalizowanym na Ulicy Warszawskiej. Z ciekawostek wartych zobaczenia w tym miejscu jest lokomotywownia metra zamieniona w sklep LIDL i piękny widok na Dworzec Wschodni i AlexanderPlatz z Warszawskiego Mostu. 




Po wymienionym moście przeszliśmy na historyczną zachodnią część Berlina by z dworca metra na ulicy Śląskiej udać się w dalsza podróż.




Zależało mi na zrobieniu zdjęcia w pobliżu Dworca Mendelsona. Jest tu słynne Muzeum Techniki z charakterystycznym pomnikiem. Amerykański samolot jest symbolem tzw Powietrznego Mostu ratującego mieszkańców Berlina Zachodniego przed głodem po blokadzie sowieckiej. Zwróćcie uwagę na pociąg metra wyjeżdżający z budynku.




Każdy dworzec metra, kolei czy kolejki miejskiej S-bahn ma swój niepowtarzalny urok i ciekawą, zachowaną dla pokoleń architekturę.



W Polsce historyczna infrastruktura kolejowa niszczeje, jest burzona i zastępowana nową. Niemcy natomiast starają się zachować jak najwięcej dla nowych pokoleń. Stąd też często spotkać można nowoczesne budynki w sąsiedztwie odrestaurowanych starych budowli. W nich nawet nowoczesność w postaci reklam czy urządzeń jest tak dopasowana by współgrać z historycznością miejsca. Dzięki temu wartość turystyczna miasta ciągle rośnie. Ogromnie mi się to podoba i żałuję, że w naszym kraju nie ma takiego podejścia do historii.



Przepiękne budynki infrastruktury kolejowej niszczeją lub są ohydnie i bezmyślnie odnawiane. Nikt nie myśli na kilka lat do przodu i tego powinniśmy się od Niemców uczyć...




Z Dworca Mendelsona udaliśmy się tam gdzie nowoczesność wystrzeliła ku niebu. Potsdamer Platz i Centrala Deutsche Bahne zwana DB Tower robi wrażenie. Okoliczne wieżowce czy Sony Center stanowią kwintesencję nowoczesności i europejskości stolicy naszego zachodniego sąsiada. 



...i to by było na tyle z Berlina. Mam nadzieję, ze niedługo znów będę mógł tam wrócić by zwiedzić to czego się nie udało w tym roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz